Nagrodzona w ub. roku przez brytyjskie stowarzyszenie Data & Marketing Association kampania direct mail kosztowała 150 tys. funtów, ale wygenerowała dla Jaguara Land Rovera dochody w wysokości ponad 3 mln funtów.
Więcej opisów projektów promocyjnych związanych z branżą direct mail publikuje w nr 1-2/2021 magazyn Press w branżowym dodatku.
Dowiedzieć się można, że przed kilkoma laty na jedną skrzynkę pocztową przypadało w naszym kraju 5 sztuk bezadresowych materiałów reklamowych tygodniowo. Średnia europejska wynosiła wówczas 12 szt. O tym, że potencjał polskiego rynku jest wciąż niewykorzystany świadczą badania przywoływane w publikacji. M.in. zrealizowane przez ARC Rynek i Opinia, z których wynika, że papierowe gazetki promocyjne i katalogi to preferowane przez konsumentów formy komunikacji marketingowej. Niestety, co pokazuje to samo badanie, opinie konsumentów i marketerów co jest skuteczne i pożądane, różnią się o 180 stopni (o czym też można przeczytać w dodatku).
Jak pisze autorka artykułu zatytułowanego „Wybierają druk”: „kluczowe jest, by nie dzielić kanałów komunikacji, lecz zadbać o ich synergię”. I przytacza dane International Post Corporation. Wynika z nich, że zintegrowana kampania direct mail z digitalową przyciąga statystycznie 39 proc. więcej uwagi konsumenta niż sama tylko kampania digitalowa.
Inne dane udostępnione przez ANA/DMA a przytaczane przez Press informują o tym, że prognozowany wskaźnik response rate dla przesyłek direct mail na 2020 r. wyniesie 9 proc. Dla porównania: 1 proc. dla promocji realizowanej przez e-mail lub social media, 0,3 proc. dla reklam online.
Nie można przecież cały dzień patrzeć w monitor. Przesyłka staje się w dzisiejszych czasach niestandardową formą kontaktu i zaskakuje. A ludzie lubią być zaskakiwani, traktowani indywidualnie. W tym tkwi siła przesyłek
- trafnie podsumowuje Urszula Zarańska, dyrektor generalna Polskiego Stowarzyszenia Marketingu SMB, które jest partnerem dodatku.